Planowanie wycieczek i tras – mapy

W tej chwili jest to już bardzo proste. Po tylu latach dysponujemy już taką wiedzą i materiałami w postaci map i przewodników, że projekty wypraw opracowane mamy na kilka lat do przodu. A przecież tam gdzie już byliśmy jeszcze dużo zostało do zobaczenia. Wiele już razy obiecywaliśmy sobie solennie, że musimy tu jeszcze wrócić, ale cóż pędzimy do przodu.

O obszarze, który chcemy zwiedzić zasięgamy informacji teraz już głównie z internetu. Korzystamy oczywiście również z przewodników i map. W internecie cenne są dla nas zwłaszcza opisy eskapad poprzedników. Mniej przydatne są informacje typowo encyklopedyczne, a już najgorszy jest bełkot na stronach biur podróży.

Dodatkowo, co ostatnio stało się niemalże regułą, w trakcie wyjazdu w danym roku odwiedzamy, choćby na krótko teren planowanej w przyszłości wyprawy. Zdobywamy wtedy szczegółowe materiały w postaci folderów i map, co później, już w zaciszu domowym pozwoli nam się dobrze przygotować.

Posiadając odpowiednie materiały jesteśmy w stanie wyprawę zaplanować dość szczegółowo. Wiemy w jakich miejscach chcemy znaleźć kemping, ile dni chcemy tam zostać i najważniejsze – co w tym miejscu chcemy robić. Oczywiście, że życie modyfikuje te plany. Jesteśmy na to przygotowani. Wozimy ze sobą prawie wszystkie posiadane przez nas przewodniki, mapy i wydruki z internetu.

Po przyjeździe na miejsce pierwsze kroki najczęściej kierujemy do lokalnej informacji turystycznej. Tam można pobrać bezpłatne foldery o miejscowych atrakcjach, obejrzeć lub kupić szczegółowe mapy, uzyskać informacje o pogodzie. Na podstawie tych materiałów precyzujemy już codzienne wycieczki. Zdarza się, że jesteśmy miejscem, na które przybiliśmy zawiedzeni i skracamy planowany pobyt. Najczęściej jednak bywa odwrotnie, wówczas gdy atrakcji jest więcej niż się spodziewaliśmy.

Nas interesują cuda natury, rzadko zwiedzamy muzea. Jednak w programie każdej z wypraw jest kilkudniowe zwiedzanie przynajmniej jednego dużego miasta. Zatrzymujemy się wówczas na kempingu w granicach miasta lub poza nim, ale zawsze w zasięgu komunikacji miejskiej.  Samochód zostawiamy na kempingu. Sami wykupujemy całodniowe bilety na komunikację miejską. Często jest też specjalna oferta dla turystów – warto z niej skorzystać. Potrzebny jest nam plan miasta, przyda się przewodnik oraz dobre buty i całe miasto stoi przed nami otworem.

Dla różnych wycieczek  w górach potrzebne są różne mapy.

Wycieczka objazdowa – wystarczy do niej dobra mapa samochodowa. Właśnie na tych mapach oznaczone są drogi wchodzące w skład turystycznych tras widokowych i tematycznych. Zostały one wyznaczone dla turystów zmotoryzowanych, są dobrze oznakowane w terenie i naprawdę prowadzą przez przepiękne miejsca godne zwiedzenia. Nie powinno być problemu z zaplanowaniem całodziennej pętli prowadzącej właśnie tymi trasami. Dodatkową atrakcją w czasie takiej wycieczki będzie niewątpliwie możliwość zwiedzania znajdujących się po drodze małych miast i miasteczek.

Wycieczka piesza  – nie porywajmy się na nią bez dokładnej mapy z oznaczonymi szlakami. Bez problemu można kupić bardzo dobre mapy w skali 1:25000. Jednak my korzystamy najczęściej z map 1:50000. Szczegółowość jej jest zaledwie dostateczna, za to jest „ekonomiczna” i pokrywa spory obszar. Cena takiej mapy wynosi około 10 euro. Awaryjnie zdarzało nam się korzystać z fotografii mapy wykonanej na kempingu aparatem cyfrowym. Może to być jednak rozwiązanie naprawdę tylko awaryjne. Uwierzcie – bez mapy ani rusz. Trzeba bowiem pamiętać, że oznaczenia szlaków w terenie wyglądają zupełnie inaczej niż choćby w Tatrach. W górach, nawet tych objętymi Parkami Narodowymi, nie ma zakazu poruszania się poza szlakiem. mapy    Szlak i jego opisy są często jakby tylko „sugestią” w jakim kierunku należy się poruszać. Ścieżka szlaku często nie różni się od mnóstwa równoległych lub przecinających się ścieżek czy dróżek. Bez śledzenia mapy łatwo z niego zboczyć.

Jeżeli więc nie chcemy być zmuszeni do poruszania się tylko po najgłówniejszych szlakach, gdzie trasę pokazuje sznurek turystów całymi rodzinami docierających do jakichś reklamowanych „atrakcyjnych” miejsc zakup dobrej mapy jest niezbędny. 

 Wycieczki górskie piesze oczywiście planujemy z użyciem samochodu na zasadzie podjechać najwyżej jak się da i dopiero stamtąd rozpocząć trasę. Z parkowaniem nie ma żadnych problemów miejsce zawsze się jakieś znajdzie. Zresztą inni robią tak samo. Staramy się by trasa piesza zamknęła się w zgrabną pętelkę możliwą do pokonania jednego dnia. Często jednak zmuszeni jesteśmy zrobić trasę w tą i z powrotem. Jesteśmy skowronkami, wstajemy i wyruszamy w góry bardzo wcześnie. Pozwala to uniknąć upału na podejściu, wydłużyć trasy lub okresy wypoczynku. Staramy się w górach spędzić cały dzień, wracamy dopiero na obiadokolację. Jedzenie zabieramy ze sobą. Na schroniska w tym zakresie nie ma co liczyć, najczęściej są to po prostu drogie hotele.