Kemping Camp 66, Karpacz
Całkiem niedawno narzekałam, że czuję się w Polsce jako kamperowiec dyskryminowana. Że jeśli chcę skorzystać z kempingowej infrastruktury, muszę godzić się na psie warunki, co kończy się tym, że kąpię się w kamperze, o...
Rybobranie z Makłowiczem, czyli nowa impreza w Lubuskiem
Każda z podróży, oprócz dostarczania niezapomnianych przeżyć, widoków i wiedzy, uczy nas dostrzegać potencjał turystyczny w naszym regionie. O ile bezpośrednio po powrocie z takiego Rzymu, który zachwyca na każdym kroku, wszystko wydaje się...
Kilka małych wycieczek
W tym artykule opowiemy wam o kilku małych wypadach naszym aktualnym drugim kamperkiem w 2017 roku. Niby małe ale jednak za to były one pełne dużych wrażeń...
Na początek wspomnimy dwa dni relaksu nad Pogorią...
Władysławowo – tak, czy nie?
Kilka lat temu byłam orędowniczką poglądu, że wakacje bez wyprawy nad polskie morze to wakacje stracone. W tym roku, po dwóch pobytach we Władysławowie w szczycie sezonu zmieniam zdanie - w lipcu i w...
Na włościach kapitana Martineza, czyli dzieci na spływie. Lubrza
Początkowo nie byłam entuzjastką tego pomysłu. Czy nie za zimno jeszcze? Czy nie są za młode? Za słabe? Zbyt “miejskie”? Czy się nie utopią, nie rozryczą, nie pochorują? Potem postanowiłam nie być strachidupkiem, macochą-kwoką,...
Kamperem do Częstochowy
Blog został ostatnimi czasy zaniedbany. Biję się w piersi. Robiliśmy wiele rzeczy dla innych, a dla bloga czasu zabrakło. Tak już w przyszłości nie będzie! Wszystko nadrobimy.
...
Krajoznawstwo kwalifikowane. Karpacz 09.2012.
Pierwszy wrześniowy, a ostatni wakacyjny weekend przekamperowaliśmy w Karpaczu. Mamy ambicję rozbudzić w Dzieciakach ducha włóczęgi, więc ciągamy* je po różnych dziwnych miejscach ku większemu lub mniejszemu zadowoleniu samych zainteresowanych (*niepoprawna forma użyta celowo)....
What the Hel!
Każdy powód, żeby wyruszyć w drogę jest dobry. Nawet w środku tygodnia.
Tym razem, powodem wyjazdu był mecz Zastalu, naszej rodzimej drużyny koszykarskiej, z Treflem Sopot. Bardzo to się wspaniale składa, że półfinały zawsze gramy...
Góry Orlickie i Bystrzyckie. Velka Destna i Stezka V Oblacích
Nie rozumiałam, kiedy moja Babcia mówiła: a gdzie my mamy jechać, skoro tutaj mamy tak ładnie. I zaczynała wieczorny obchód po swoim ogrodzie. Teraz sama kilka razy dziennie sprawdzam, czy może zasiane kwiatki przebiły...
POLSKA CENTRALNA – jeden naród, dwa plemiona. Łęczyca i Zalew Sulejowski.
(słowa w tytule to parafraza utworu Krzysztofa Daukszewicza)
Mieszkamy w Polsce zachodniej, w Zielonej Górze. Na co dzień nie ma to dla nas żadnego znaczenia, może poza faktem, że dzięki takiemu położeniu mamy wszędzie stosunkowo...