bobry nad Bobrem

Diabeł tkwi w szczegółach - czasem nie wyjeżdżając wcale daleko można poczuć się jak na wywczasach. Wystarczy świeże powietrze, pustka dookoła, trochę zbiorników wodnych, ognicho, spacery, piknik i - last but not least - ten,...

"Rejs" po bezbłędnym Błędnie, czyli ponton, amfibia i społeczeństwo.

Odkąd posiadamy ponton i silnik o rakietowym napędzie 2,8 KM, interesują nas wyłącznie jeziora, gdzie można takie ustrojstwo uruchomić i pyrkać na legalu. Jednym z takich w naszych okolicach jest zbąszyńskie jezioro Błędno. Nazywane też...

Jaki Alonso, taka Formuła, czyli lekcja pokory na urodziny

Jedną z większych życiowych przyjemności jest dostać w prezencie coś, o czym bardziej lub mniej skrycie się marzy. Coś, czego nie kupilibyśmy sobie sami, na co zawsze szkoda kasy, bo jest fanaberią, bez której...

Na spotkanie z Krzyżakami i dzielnym rycerzem Piernisławem, czyli Toruń welcome to. 19-21 grudnia...

Ostatecznie uznaliśmy, że darujemy sobie w tym roku berlińskie jarmarki, mając świeżo w pamięci świąteczną atmosferę z Cottbus. Postanowiliśmy pojechać w Polskę na spotkanie z Krzyżakami i dzielnym rycerzem Piernisławem, czyli Toruń welcome to. Bodźcem...

Lokalnie też jest fajnie! Dzika Ochla, Zielona Góra.

Obydwoje jesteśmy raczej zwolennikami wyjazdów poza granice własnego kraju, choćby do Czech, czy Niemiec, choćby na weekend - mamy blisko, więc w 9 na 10 przypadków stając przed wyborem w Polsce czy poza, wybierzemy drugą...

Na włościach kapitana Martineza, czyli dzieci na spływie. Lubrza

Początkowo nie byłam entuzjastką tego pomysłu. Czy nie za zimno jeszcze? Czy nie są za młode? Za słabe? Zbyt “miejskie”? Czy się nie utopią, nie rozryczą, nie pochorują? Potem postanowiłam nie być strachidupkiem, macochą-kwoką,...

POLSKA CENTRALNA – jeden naród, dwa plemiona. Łęczyca i Zalew Sulejowski.

(słowa w tytule to parafraza utworu Krzysztofa Daukszewicza) Mieszkamy w Polsce zachodniej, w Zielonej Górze. Na co dzień nie ma to dla nas żadnego znaczenia, może poza faktem, że dzięki takiemu położeniu mamy wszędzie stosunkowo...

Kemping Camp 66, Karpacz

Całkiem niedawno narzekałam, że czuję się w Polsce jako kamperowiec dyskryminowana. Że jeśli chcę skorzystać z kempingowej infrastruktury, muszę godzić się na psie warunki, co kończy się tym, że kąpię się w kamperze, o...

Flamkuch i Telesforówka. Brenna, Beskidy

Moja praca zawodowa z podróżowaniem ma tyle wspólnego, że czasami muszę ruszyć w Polskę i przeszkolić jakąś firmę z zagadnień tak fascynujących, jak certyfikacja drewna, papieru albo innego peletu. Żeby nie było to tak nudne,...

Kociewie i okolice – tuŻur w Żurze, Chełmno i Malbork

Kociewie to kolejny, obok odkrytych przez nas niedawno Beskidów, niezwykle ciekawy region Polski, znaleziony przez, a raczej dzięki pracy zawodowej. Tym razem prowadziłam stresujące szkolenie w Kwidzynie, wyrównaliśmy więc moje nerwy okolicznymi przyjemnościami. Wdzięczna...