kolumbijskie stoisko z kawą

Wyprawa próbna: ITB Berlin 10/11 marca

Po licznych  średnio przyjemnych niespodziankach związanych z pierwszym w życiu, nowo nabytym acz nienowym 16-letnim kamperem, z duża dozą niepewności i durnymi uśmiechami wyruszyliśmy przetrzeć szlaki przy pierwszej nadarzającej się okazji. Nasz pierwszy raz...

Ponoć nienormalne Święta. Wielkanoc 2014

Święta to skomplikowany dla mnie czas w roku. Ze względu na fakt, że należę do tzw. rodziny patchworkowej, której jedna część nie akceptuje tego faktu, inna z kolei nie chodzi na ugody i co...

Berlińskie kwiatki. Targi Turystyczne i koncert Kopka.

Czwarty raz tak w ogóle, drugi kamperem. Tak, można uznać, że to już tradycja. Nasz prywatny Pierwszy Dzień Wiosny i rozpoczęcie sezonu kamperowego. Wychynięcie z domowej zamrożonej nory KU ŚWIATU! Międzynarodowe Targi Turystyczne w...

Rolkujmy więc! Tam gdzie asfalt zajebisty – Senftenberger See, Dojczland

youtube=http://www.youtube.com/watch?v=RYnFIRc0k6E Kupiliśmy rolki. Nosiliśmy się z tym pomysłem jakiś rok, od kiedy podczas rowerowej przejażdżki w Niemczech zobaczyliśmy super szczupłych i superszybkich rolkowców dziarsko śmigającym po gładziutkim asfalcie. Potem Dzieci przywlokły do domu swoje rolki...

Jeszcze inny Bałtyk cz.3 – no raj! Przylądek Arkona

W przepiękny słoneczny dzień, po porannym joggingu brzegiem morza, zorganizowaliśmy rowerowy trip na Przylądek Arkona, bodajże najdalej na północ wysunięty punkt Niemiec. Z kempingu Knaus dzieliło nas od niego tylko 8 km bardzo malowniczą,...

Flaeming Skate, czyli dawaj na rolki!

Około 200 km idealnie na zachód od Zielonej Góry leży region Flaeming Skate, który bynajmniej nie słynie z flamingów. Flamingi widziałam raz w życiu, na jeziorze w Hiszpanii, różowe  ptaki na niebieskiej wodzie, wyglądały...

Zaduszkowy Burg. Spreewald, Niemcy, 2-3.11.2012

Półleżąc na slashu we wszystkich świętych, widocznie nieco tym niemal całodziennym półleżeniem zmęczeni, bądź też wystarczająco nicnierobieniem zrelaksowani, o godzinie 18:00 z minutami, poprzekładawszy wszelkie zaduszkowe obowiązki, stwierdziliśmy, że trza jechać, nie ma co...
Opera Sempera!

O tym, jak się chce zrobić za dużo na raz. Konigstein i Drezno 21-23...

O ile przy dłuższych wypadach trasa zwiedzania, która z reguły leży w mojej gestii, jest przygotowana starannie, adekwatnie do ilości czasu i obliczona na nasze siły, posiadam kolekcję przewodników, katalogów, map itp.,  znacznie ułatwiających...

Wywiani na Fehmarn, czyli nasza wyspiarska Wielkanoc

Fehmarn to słońce i plączący włosy wiatr. To cicho szumiące morze, płaskie, piaszczyste plaże i rozległe łąki. To cisza przerywana przyjemnym wrzaskiem podrywających się z zarośli ptaków. To przewaga kamperów  i przyczep nad zwykłymi autami, ujarzmionych odpowiednią...

Kup sobie zamek!

W jeden z kwietniowych weekendów, podczas poszukiwań nowego miejsca na krótkie kamperowania w okolicach ochrzczonego niesłusznie mianem perły Łużyc Spremberga (czytaj tutaj), znaleźliśmy zgoła inną perłę. Jak to często ze skarbami bywa, znaleźliśmy ją,...