Mieliśmy wtedy wolny weekend od pracy. Był Sierpień 2016r. Żyjąc w naszym pierwszym kamperze postanowiliśmy wykorzystać go na zwiedzanie rynku w Warszawie i tak mniej więcej wyglądał jeden z naszych dni.
A w niedziele caly dzień spędziliśmy zwiedzając Warszawe.
Nie bylo problemu by podjechać i zaparkowac w samym centrum starego rynku. Komfort zwiedzania byl na najwyższym poziomie.
Spacer, powrot na krotki odpoczynek. Spacer, powrot na obiad i znowu zwiedzanie miasta. Gdy by nie kamper musielibyśmy jeść na mieście i pewnie nie chciało by nam sie cały dzień być w jednym miejscu bo bardziej bysmy odczuwali zmęczenie z powodu przejścia sporego dystansu jak również zmęczenia z powodu upału oraz nie zaspokojonego głodu.
Kamper to ogromne oszczędności i przyjemności na każdym kroku. Schronienie przed słońcem, nasz prywatny cień. Kamper nie nagrzewa się jak osobówka więc stojąc w słońcu z otwartymi oknami i drzwiami robiąc przewiew temperatura jest niższa niż na dworze. Nasza prywatna restauracja i miękka kanapa i łózko zachęcające do krótkiego odpoczynku i i dalszego spaceru.
Ciąg dalszy artykułu możecie przeczytać na KamperemPrzezŻycie.pl: TUTAJ