Nie pierwszy raz odwiedziliśmy Spindlerovy Mlyn. Nie pierwszy raz jedliśmy pyszne knedliki popijane czeskim piwem i również nie pierwszy raz wjeżdżaliśmy wyciągiem na Svety Petr wraz z amatorami downhillowych zjazdów w plastikowych zbrojach, biorących udział w inicjujących sezon zawodach. Nie pierwszy raz Chłop mojego życia zapałał chęcią ogromną, żeby być jak oni i tej oto ziemi oddać w ofierze swoje kości. Zatem nie zdarzyło się nic nowego. Poza jednym.

W miarę przyglądania się kolejnym zawodnikom i zawodniczkom zjeżdżającym w dół po kamieniach, wyskoczniach, rynnach i ciasnych ścieżynkach pomyślałam, że… może to nie jest całkiem niemożliwe? Może by było fajnie coś sobie udowodnić i przestać być taką fujarą i ostatnim cykorem?

Spindlerovy Mlyn, oprócz bycia niezwykle urokliwym miasteczkiem rozłożonym po dwóch stronach krętej Łaby, jest też centrum downhillu. Wytyczono tam 6 tras o różnym stopniu trudności.

Zrzut ekranu 2015-06-15 o 11.26.23

Na stronie piszą, że na najłatwiejszych poradzą sobie nawet amatorzy. Póki co, skupiamy się na Norwegii, która już jutro (!!!), a my w rozsypce, ale po powrocie… kto wie!

W końcu… żyje się raz.

_IGP1303a

Spindlerovy Mlyn 1

Spindlerovy Mlyn 2

Spindlerovy Mlyn 3

Spindlerovy Mlyn 4

Spindlerovy Mlyn 5

Spindlerovy Mlyn 6

Spindlerovy Mlyn 7

Spindlerovy Mlyn 8

Spindlerovy Mlyn 9

Spindlerovy Mlyn 10

Spindlerovy Mlyn 11

Spindlerovy Mlyn 12

Spindlerovy Mlyn